Rozdział 3
Harry leżał na łóżku w pokoju Freda i George'a, wpatrując się w sufit.
Wspominał wczorajszą kąpiel. Była wspaniała. Oczywiście, miał wczoraj ochotę na jeszcze trochę, ale postanowił, że dzisiaj to nadrobi. Jak chciał dobrać się wczoraj do Ginny, ta już prawie spała. Mógł ją wtedy wykorzystać, ale zrezygnował.
Wstał i wciągnął na siebie białe, luźne bokserki, które, w razie, gdyby stanął mu na baczność, nie będą ją uwierać. Ewentualnie powstanie tak zwany „namiot”. Wczoraj przedstawił Ginny swoją propozycję. Ta się zgodziła, ale powiedziała, że Harry ma chodzić w samych bokserka, bo ona także chce mieć trochę przyjemności podczas śniadania.
Wyszedł ze swojego pokoju i zaczął schodzić na śniadanie. Kiedy był przy pokoju Ginny, zatrzymał się. Zaczął zastanawiać się czy Ginny jest jeszcze w łóżku. Delikatnie otworzył drzwi i zerknął przez szparę. Ginny spała. Uśmiechnął się pod nosem. Postanowił ją obudzić. W bardzo przyjemny sposób.
Wszedł do jej pokoju i podszedł do łóżku. Nachylił się i delikatnie pocałował ją w policzek. Nie zareagowała na to, więc zaczął obrysowywać pocałunkami kształty jej szczęki. Mruknęła coś pod nosem i próbowała go odepchnąć, ale Harry chwycił ją za nadgarstki.
- Harry?
Ginny otworzyła oczy i przyglądała się jemu sennie.
- Co robisz?
- Budzę cię – odrzekł z uśmiechem – Nie przeszkadzaj.
Odgarnął koc, którym była przykryta. Pocałował ją w usta, a potem zaczął całować jej szyję. Ginny cicho westchnęła. Ponieważ Ginny była ubrana tylko w jedną koszulkę, Harry miał ułatwione zadanie. Szybkim ruchem zdjął z niej koszulkę.
Zaczął ugniatać jej piersi z twardymi sutkami i całować szyję. Ginny objęła jedną ręką jego głowę, a drugą plecy i odchyliła głowę do tyłu, oddychając coraz szybciej. Harry obniżył głowę i zaczął całować każdy skrawek jej piersi. Dłońmi chwycił ją za spód kolan i podciągnął do góry, zmuszając, żeby je zgięła. Gładząc jaj opaloną skórę, przeniósł swoje dłonie z jej kolan do piersi, pieszcząc swoim dotykiem jej uda, pośladki i brzuch. Zacisnął obie ręce na jej piersiach, a Ginny westchnęła cicho. Obniżył głowę do jej podbrzusza i zaczął ją lizać. Piął się do góry, znacząc swoją śliną drogę od jej podbrzusza do kawałka skóry między jej piersiami. Zaczął drażnić językiem jej sterczące sutki. Najpierw jeden, a potem drugi. Po chwili delikatnie jej przegryzł i muskała wargami.
Prawą dłoń wsadził między jej nogi i rozkleił jej wargi sromowe. Od razu na palcach poczuł jej soki. Zmoczone jej sokami palce, wsadził do jej ust. Ginny przyssała się do nich jak noworodek do piersi.
Harry uśmiechnął się i schował swoją głowę między rozłożonymi nogami Ginny. Zaczął delikatnie muskać jej łechtaczkę wargami. Potem włączył do tego język. Lizał, całował i ssał jej cipkę. Ginny z każdym kolejnym ruchem Harry’ego coraz głośniej wzdychała. Gryfon chwycił jedną dłonią za lewą pierś, a drugą rozszerzał jej wargi sromowe i wkładał do jej mokrej cipki język, kręcąc nim na wszystkie strony.
Harry zapragnął, aby Ginny jęknęła. Na początku chciał zdjąć z siebie bokserki i wsadzić w jej ciasno cipkę swojego nabrzmiałego z podniecenia kutasa, ale zrezygnował z tego. Puścił na chwilę pierś Ginny i rozszerzył jej wargi sromowe. Wsadził do jej mokrej cipki środkowy palec prawej ręki. Ginny cicho jęknęła, podnosząc delikatne biodra, co Harry zrozumiał za zachętę. Z powrotem chwycił za pierś Ginny. Zaczął poruszać środkowym palcem w jej cipce, drażniąc ścianki jej wnętrza, jednocześnie liżąc jej łechtaczkę. Ginny chwyciła za swoją druga pierś, a drugą rękę zanurzyła we włosach Harry’ego, jęcząc coraz głośniej. Gryfon wsadził drugi palec w jej wąską cipkę i Ginny wydała z siebie głośniejszy jęk, co pieściło zmysły Harry’ego. Harry chwycił w wargi łechtaczkę Ginny i zaczął ją ssać. Słyszał jej głośne jęki. Wsadził jej trzeci palce i Gryfonka jeszcze głośniej jęknęła.
Przez kilkanaście minut Harry ssał, lizał i całował łechtaczkę Ginny oraz wpychał jak najgłębiej swoje trzy palce w jej cipkę. W końcu Ginny chwyciła go oburącz za włosy i wypięła w jego stronę cipkę. Harry zrozumiał, że Ginny zaraz przeżyje orgazm. Wyjął palce z jej cipki i ręce złożył na jej piersiach. Gryfonka zaczęła pocierać swoją cipkę o usta Harry’ego, oddychając coraz szybciej i głośno wzdychając. W końcu, po kilku minutach, jęknęła głośno, oznajmiając szczytowanie.
Harry położył się obok niej oddychając szybko. Nigdy by nie pomyślał, że można aż tak się zmęczyć podczas robienia minetki.
- Teraz moja kolej – wyszeptała Ginny, sięgając do bokserek Harry’ego.
- Później – powiedział Harry, wstając i uśmiechnął się do niej szeroko – Czekam na ciebie w kuchni. Mam dla ciebie niespodziankę.
I wyszedł. Ginny wzruszyła ramionami. Pomyślała, że może Harry chciał jej zrobić tylko przyjemność nie oczekując nic w zamian.
Zeszła do kuchni, ubrana tak jak prosił ją Harry. Bez stanika. Miała na sobie czerwone szpilki na niewielkim obcasie, czarne pończochy i czarno – czerwone stringi. Usiadła naprzeciwko Harry’ego i spokojnie jadła śniadanie.
- Dlaczego nie chciałeś, żeby ci obciągnęła? – zapytała, gdy skończyli śniadanie.
Uważała, że jeśli wspomni o tym podczas śniadanie to może i sobie i przyjacielowi odebrać apetyt.
- Pamiętasz jak mówiłaś, żebym wyobraził sobie, że jestem twoim panem? – zapytał, a Ginny skinęła głową – Uznałem, że to dotyczy całego tygodnia.
- To dobrze – ucieszyła się Ginny.
Łyknęła trochę kawy i spojrzała na Harry’ego. Zobaczyła jak wstaje od stołu i okrąża go, stając za jej plecami.
- Uprawiałeś kiedyś anal? – zapytał Harry.
- Nie – odpowiedziała z lekkim podnieceniem.
- A chcesz?
- Ale to będzie bolało.
- Na początku tak, ale później już nie.
- Skąd wiesz?
- Jedna dziewczyna mi powiedziała. To jak?
- Ale jak uznam, że za bardzo boli to wyjmiesz?
- Jak chcesz – odrzekł – Chociaż powinienem wczuć się w rolę twojego pana.
Ginny zachichotała.
- To co mam zrobić?
- Wypnij się.
Ginny wstała, oparła ręce na krawędzi stołu i wypięła pośladki w stronę Harry’ego. Gryfon zdjął swoje bokserki i odciągnął sznurek, który znajdował się między pośladkami Ginny. Uderzył swoim penisem w jeden pośladek, a potem w drugi. Zaczął ocierać się o wejście do jej odbytu. Wziął głęboki oddech i wsadził w jej tyłek czubek swojego kutasa.
Ginny krzyknęła krótko. Harry chwycił ją za biodra i poczekał aż przyzwyczai się do nowego odczucia. Chciał dać jej na początku kierowanie ruchem. Ginny, po kilku krótkich chwilach, wypięła się w stronę Harry’ego, głośno jęcząc. Kutas Harry’ego wszedł kolejny kawałek.
- Wejdź do końca – poprosiła Ginny.
Harry wykonał jej prośbę. Wsadził powoli swojego kutasa aż do nasady. Towarzyszył przy tym jęk Ginny. Kiedy wszedł do końca, poczekał chwilę. Potem zaczął ją rżnąć, dając jej do poznania nowe doznania. Wyjmował i wsadzał swojego kutasa aż do końca. Tak, że jego jądra uderzały o mokrą cipkę Ginny, z której wypływały soki i płynęły po udach. Ginny próbowała uciec, ale Harry trzymała ją mocno, uniemożliwiając jej ten ruch. Trzymając ją mocno za biodra, poruszał jej ciałem w tył i w przód, penetrując wnętrze jej odbytu. Ginny jęczała jakby oszalała. Coraz głośniej i głośniej. Harry zaczął się zastanawiać czy jej jęku nie słychać w pobliskiej wiosce mugoli.
Chwyciła się za pierś i zaczęła ją ugniatać. Harry przyspieszał ruchy, czując zbliżający się orgazm. Jęki Ginny były coraz krótsze i szybsze. Wygięła ciało w pół. Jej jęk przerodził się w krzyk. Harry nie bardzo wiedział czy z bólu czy z rozkoszy. Po kilku minutach nastąpiła eksplozja. Harry jęknął wtryskując w odbyt Ginny, która, gdy tylko poczuła ciepłą spermę w sobie, jęknęła przeciągle, oznajmiając spełnienie. Ani jedno ani drugie nie było zdziwione, że sperma Harry’ego wypłynęła z tyłeczka Ginny, spływając po jej udach.
Przez chwili stali w takiej pozycji: Ginny z wypiętymi pośladkami w stronę Harry’ego i jego kutasem w tyłku. Oboje uspokajali oddech. Po chwili Harry wyszedł z Ginny, a ta cicho jęknęła.
- Podobało mi się – powiedziała – Jesteś pierwszym z którym uprawiałam seks analny i wydaje mi się, że niewielu wsadzi mi kutasa w tyłek – przyznała.
Pocałowała Harry’ego w policzek i pobiegła na górę, żeby się przebrać.
Po obiedzie Ginny wyszła do ogrodu, żeby się poopalać, a Harry poszedł do pokoju Freda i George’a, który zajmował i zaczął czytać magazyn o quidditchu. Jednak zanim zaczął to robić, zobaczył Ginny. Zdjęła z siebie stanik i majtki. Rozłożyła koc i położyła się na nim. Penis Harry’ego momentalnie zareagował na ten widok.
Ginny wylała na siebie olejek do opalania. Stąd wyglądało to jakby rozsmarowała spermę po swoim ciele. Harry potrząsnął głową i zaczął czytać magazyn o quidditchu. Jednak nie potrafił się skupić. Co chwilę zerkał w stronę nagiej, opalającej się Ginny. Już chyba z czwarty raz czytał tą samą linijkę. W końcu nie wytrzymał.
Wstał i wyszedł na podwórko. Od razu zauważył nagą Ginny, która czerpała słoneczną kąpiel. Podszedł do niej i położył się obok niej. Ginny spojrzała na niego i się uśmiechnęła. Jakby czytając w jego myślach, przewróciła się na brzuch i złożyła głowę na ramionach.
Harry nie wahał się ani chwili. Zdjął z siebie bokserki. Chwycił za majtki Ginny i kazał jej otworzyć usta. Tak zrobiła, a on zakneblował ją, jej własnymi majtkami. Widział zaskoczenie w oczach Ginny.
Bez zbędnych ceregieli typu uderzaniem kutasem o pośladki albo ocieranie się o nią, wepchnął swojego sterczącego penisa w jej odbyt. Z ust Ginny wydobył się zduszony krzyk. Harry już się nie martwił jej wygodami. Oparł ręce na barkach przyjaciółki i zaczął poruszać się w górę i w dół. Ginny coraz głośniej krzyczała, ale majtki w jej ustach doskonale tłumiły jej dźwięki. Harry zaczął coraz szybciej oddychać. Nawet nie miał pojęcia, że seks analny aż tak go podnieca. Wpychał coraz głębiej swojego kutasa, penetrując jej odbyt i uderzając jądrami o uda.
Po ponad półgodzinnym wkładaniu i wyjmowaniu kutasa, zarówno Harry jak i Ginny, doszli do szczytu rozkoszy. Ginny wydała z siebie zduszony jęk spełnienia, a Harry, sekundę później, wtrysnął w jej odbyt. Położył się obok niej i wyjął z jej ust majtki, które odrzucił na bok.
- Teraz mniej bolało – przyznała Ginny – Chodź. Idziemy pod prysznic.
Chwyciła Harry’ego za rękę i pociągnęła za sobą. Zostawili swoją bieliznę na kocu i wbiegli do domu. Ginny zaprowadziła go do łazienki z prysznicem, która znajdowała się na drugim piętrze.
Ginny odkręciła kurek i ze słuchawki prysznicowej zaczął lecieć strumień ciepłej wody. Harry gładził ciało Ginny obmywając z potu i swojej spermy. Kiedy to zakończył, Ginny zajęła się obmywaniem jego ciała. Nie pominęła nic, ale gdy dotknęła dłonią kutasa Harry’ego, ten westchnął cicho.
- Obciągnij – powiedział Harry.
Ginny się uśmiechnęła i wypięła pośladki w stronę ściany. Bez zbędnego ociągania się wsadziła sobie sterczącego penisa do ust. Dotknęła swoim wargami nasady kutasa. Zaczęła go intensywnie ssać, doprowadzając Harry’ego do coraz większego podniecenia. Gryfon chwycił przyjaciółkę za głowę i poruszał nią dosyć energicznie. Wyglądało to jak jakaś grę, w której głównym celem było nabijanie punktów jądrami o brodę. Towarzyszyło przy ssanie, mlaskanie i siorbanie, kiedy kutas Harry’ego znajdował się na wnętrzu policzka Ginny. Harry’emu dużo nie było trzeba. Nadal był podniecony niedawno odbytym analem, a ciepłe i mokre usta Ginny jeszcze bardziej go pobudzała. Kiedy poczuł, że lada moment wytryśnie, zakręcił wodę.
- Uklęknij i nie otwieraj ust – powiedział Harry.
Ginny wykonała jego polecenie. Uklękła przed nim, ciekawa co zrobi. Harry przyłożył do ust Ginny czubek kutasa. Gryfonka chciała je otworzyć i possać, ale pamiętała o prośbie Harry’ego. Jej przyjaciel zaczął pocierać swojego penisa dosyć intensywnie, wydając przy tym głośne westchnięcia. Po kilku minutach głośno jęknął i wytrysnął. Jego sperma spłynęła po policzkach Ginny. Kiedy zabrał od niej swojego kutasa, otworzyła usta i połknęła to co miała na wargach.
Harry odkręcił kurek z wodą i opłukał twarz Ginny. Po chwili wytarł ją dokładnie i posadził na sedesie. Ginny nie spodziewała się tego, co zrobił Harry.
Ukląkł przed nią i zaczął lizać jej mokrą z podniecenia cipkę. Ginny westchnęła. Harry lizał, całował i ssał jej cipkę. Od czasu do czasu zlizywał soki wypływające z jej pochwy, doprowadzając tym Ginny do orgazmu. Po kilkudziesięciu minutach, jęknęła oznajmiając spełnienie.
Po tym akcie seksualnym zrobili sobie przerwę. Spokojnie zjedli kolację i wysłali list do rodziców Ginny. Po kolacji usiedli przed kominkiem rozmawiając na temat zbliżającej się szkoły. Jednak Harry miał inne plany. W pewnym momencie powiedział:
- Rozbierz się i usiądź mi na kolanach.
Wyjął swojego twardego i sterczącego kutasa, a Ginny pozbyła się ciuszków. Podeszła do niego i odwróciła się plecami. Chwyciła się za pośladki i je odciągnęła na bok, a Harry nakierował ją na swojego kutasa. Nabiła się najgłębiej jak potrafiła, aż do samej nasady.
Złożyła dłonie na jego barkach, a Harry zaczął ugniatać jej piersi. Ginny zaczęła się poruszać w górę i w dół, krzycząc z rozkoszy. Bardzo szybko zarumieniła się z podniecenia. Gryfon czuł pod swoimi dłońmi, jak twardnieją jej sutki. Zaczął się nimi bawić, a po chwili wsadził dwa palce w jej mokra cipkę. Ginny nie przerwała swoich ruchów, a kiedy Harry wsadził jej palce w cipkę, krzyknęła jeszcze głośniej i przyspieszyła ruchy. W pokoju słychać było szybki oddech Harry’ego, krzyki rozkoszy Ginny i uderzanie jąder Harry’ego o cipkę Ginny.
Po kilkudziesięciu minutach oboje doszli. Ginny jęknęła przeciągle, oznajmiając spełnienie, a Harry wtrysnął się w nią, również jęcząc.
- Nie mogę się doczekać dwóch kutasów – powiedziała podniecona Ginny, a potem pocałowała Harry’ego w policzek i uciekła do swojego pokoju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz