Translate

czwartek, 26 grudnia 2013

03. Pociecha 3

Koniec lipca nadszedł bardzo szybko. Następnego dnia miały odbyć się urodziny Harry’ego. Gryfon specjalnie nie oczekiwał swoich urodzin. Zresztą… Jak co roku. Być może miało na to wpływ zachowanie jego kuzynostwa, którzy nigdy nie składali mu życzeń urodzinowych, a o jakimkolwiek prezencie nie wspominając. Harry już się do tego przyzwyczaił.
Hermiona przybyła dwa dni temu. Ron przez ten czas zachodził w głowę, jak powiedzieć przyjaciółce o swoim pomyśle. Chciał także zaangażować w to swoją siostrę, ale nie potrafił Ginny o tym powiedzieć. W końcu był jej starszym bratem i powinien bronić jej cnoty. Tak przynajmniej podpowiadało mu serce, chociaż gdyby dowiedział się, że przez Harry’ego straciła cnotę nie zrobiłby nic. Uważał, że jego najlepszy przyjaciel ma prawo do zbliżenia się, bardziej niż wymagał tego tak zwany dobry smak, Ginny. Miał wrażenie, że gdyby Harry został chłopakiem Ginny nie czułby niechęci do niego. W przeciwieństwie do innych chłopaków jego siostry.
Już jutro miały być urodziny Harry’ego. Ron czuł, że to ostatnia chwila, aby porozmawiać z Hermioną. Ma coraz mniej czasu, a swojego pomysłu nie przekazał jeszcze Hermionie, a chciał, żeby został zrealizowany. Miał ewentualne odpowiedzi, gdyby Hermiona zaatakowała go jakimiś argumentami. Miał nadzieję, że Harry doceni jego zaangażowanie.
Ron ucieszył się, gdy w końcu udało mu się zastać Hermionę samą. Ginny wraz z matką przygotowywała tort na przyjęcie urodzinowe Harry’ego, a sam Harry był zajęty rozmową z Remusem, który odwiedził Norę. Chwilę poczekał aż Hermiona dostatecznie mocno oddali się od domu, aby nikt nie przeszkodził im w rozmowie. Czułby się bardzo niekomfortowo, gdyby ktoś nagle się przy nich pojawił.
- Hermiono! – zawołał Ron, a przyjaciółka się zatrzymała – Możemy porozmawiać? – zapytał, gdy do niej podszedł.
- A o czym? – zaciekawiła się.
- O urodzinach Harry’ego – odpowiedział od razu Ron i pomyślał, że na tym łatwość tej rozmowy się skończyła.
- O urodzinach Harry’ego? – ciekawość Hermiony była coraz większa – A tak dokładniej?
- Widzisz… Wpadłem na pewien pomysł, ale nie mogę go sam zrealizować. Ba, tylko ty i Ginny możecie go zrealizować – zaczął powoli wyjaśniać Ron, a Hermiona zmarszczyła brwi w geście zastanowienia.
- Tak? – zapytała – Co to za pomysł, że ty nie możesz go zrealizować?
- Widzisz… Chodzi o to, że… eee – Ron zaczął się plątać w wyjaśnieniach. Wiedział, że jeśli zrobi to źle, to Hermiona obrazi się na niego, zmiesza z błotem, spoliczkuje i nie odezwie się przez długi czas. Już taka była, ale może to właśnie te cechy sprawiły, że był jej przyjacielem – Chodzi o to, że nie jestem ciepły i…
Hermiona zakryła mu usta dłonią i nachyliła się, a następnie szepnęła mu do ucha:
- Chcesz, żebym ja i Ginny dały dupy Harry’emu?
Ron rozszerzył oczy. Bardziej ze zdumienia, że nie słyszy gniewu w jej głosie niż z tego, że odgadła co miał na myśli. Musiał sam przed sobą przyznać się, że nie spodziewał się tak łagodnej reakcji na jego pomysł.
Hermiona zabrała dłoń z ust Rona i patrzyła z rozbawieniem na jego twarz. Wiedziała, że zaskoczyła go. Nigdy nie zdradzała swoim zachowaniem, że potrafi być kobietą lekkich obyczajów. Była pewna, że większość uczniów uważa ją za dziewicę, a jeszcze więcej sądzi, że nie odda się mężczyźnie dopóki nie poślubi go. Nawet nie wiedzieli jak rozbawiały ją takie myśli. Harry sprawił, że odkryła, że lubi ostry seks i nie ważne jakiego rodzaju. W jej oku błysnęła zalotna iskierka. Postanowiła udowodnić Ronowi, że jest inna niż mu się wydaje.
Hermiona rozpięła bluzkę, pokazując swój różowy, koronkowy stanik. Chwyciła za miseczki biustonosza i obniżyła je pod swoje piersi. Czubkami palcami chwyciła za swoje sutki i zaczęła nimi się bawić. Ron otwierał i zamykał usta, jak wyciągnięta z wody ryba.
- Myślisz, że nie będę dość wyuzdana, aby zadowolić Harry’ego? – zapytała, ale Ron nie potrafił otrząsnąć się z widoku jej nagich piersi.
Hermiona podeszła do niego, likwidując prawie całkowicie niewielką odległość między nimi. Chwyciła go za prawą dłoń i położyła na swojej piersi. Lekko się uśmiechnęła, gdy poczuła jak zaciska ją. Bez wahania wsadziła dłoń w jego spodnie i chwyciła za twardego kutasa. Hermiona pomyślała, że jej przyjaciel szybko się podniecił. Zaczęła energicznie poruszać dłonią po jego nabrzmiałym penisie, sprawiając, że Ron zaczął wydawać z siebie ciche jęki. Hermiona wsadziła drugą dłoń do swoich majtek, a następnie dwa palce w cipkę i zaczęła się masturbować. Wydawała z siebie ciche jęki, a Rona zacisnął druga dłoń na je pośladkach, aby po chwili wsadził dwa palce w jej tyłek.
- Mocniej… Mocniej – szeptała podnieconym głosem Hermiona.
Ron bez wahania spełnił prośbę przyjaciółki. Wkładał mocniej i głębiej palce w tyłek przyjaciółki. Nie spodziewał się tego po przyjaciółce. Był tym tak podniecony, że zdecydowanie zbyt szybko, jak na gust Hermiony, osiągnął orgazm. Ciepła sperma splamiła jej dłoń. Hermiona ją wyjęła i oblizała z nasienia Rona, połykając je.
- Widzisz, Ron – szepnęła podnieconym głosem, trzymając dłoń nadal w swojej wilgotnej cipce – Jestem w stanie zadowolić Harry’ego – rzekła – Za dostanie się do drużyny Gryfonów doświadczysz tego miodu. Tak samo jak za wygrane mecze. A teraz odejdź. Muszę się pobawić cipką.
Ron tak zrobił, chociaż niechętnie. Odchodząc słyszał jęki rozkoszy Hermiony. Musiał powstrzymać się przed zawróceniem do przyjaciółki.
Harry powoli szedł do pokoju Ginny. Był nieco zmęczony dzisiejszym przyjęciem urodzinowym. Fakt, cieszył się, że najbliżsi przyjaciele pamiętali o jego urodzinach, ale wydawało mu się, że to przyjęcie jest zbyt grzeczne. Zresztą… Miał nieco inne plany na późny wieczór, a przyjęcie nieznośnie się przeciągało. Co chwilę zerkał na zegarek, przez co przedłużał sobie czekanie na upragniony moment.
Harry nie potrafił ukryć faktu, że Ron tak bardzo go namawiał, żeby, gdy już wszyscy goście wyjdą, a przyjęcie się skończy, żeby poszedł do pokoju Ginny. Podejrzewał, że jego najlepszy przyjaciel wpadł na jakiś pomysł, który miały spełnić dziewczyny. Biedny Ron, nie wiedział o zakładzie Harry’ego i trójki dziewczyn.
Bez wahania wszedł do pokoju Ginny. Tylko za pierwszym razem miał trochę niepewności, gdy wchodził tutaj. Teraz już to minęło i gdy miał ochotę na seks, wchodził do pokoju Ginny lub szukał jednej z dziewczyn. Ich wyuzdanie bardzo go podniecało. Nie musiał robić jakiś dziwnych podchodów, aby wsadzić Ginny czy Hermionie do ust czy w tyłek. Obie dziewczyny bardzo chętnie przyjmowały jego propozycję. Miał nadzieję, że i teraz tak będzie.
Gdy tylko wszedł do środka, od razu zlustrował obie dziewczyny z góry na dół. Obie miał na nogach białe pończochy. Harry zakładał, że właśnie takie pończochy dziewczyny nosiły pod spódniczkami w Hogwarcie. Prawie natychmiast zauważył jaki pomysł miała Ginny. Obie dziewczyny miały kolczyki w kształcie małych kółek w sutkach, a w łechtaczkach także miały kolczyki, tylko że w kształcie kulek.
- Nie spodziewałem się takich kolczyków – przyznał Harry – Ale dobrze wam w nich.
Podszedł do obu dziewczyn, które od razu uklękły. Harry wyjął swojego penisa i chwycił obie dziewczyny za głowy. Skierował przyjaciółki twarzami do siebie i zmusił, aby złączyły usta w pocałunku, aby po chwili włożyć między ich wargi penisa. Poruszał biodrami w przód oraz w tył, głośno wzdychając. Po chwili Ginny wsadziła czubek kutasa Harry’ego w swoje usta i zaczęła ssać, a Hermiona zaczęła lizać jego jądra. Harry głośniej westchnął, gdy poczuł zimne kolczyki w ich językach. Były o wiele bardziej pomysłowe niż się spodziewał.
Po dłuższym ssaniu i lizaniu, Harry podniósł obie dziewczyny. Położył Hermionę na łóżku, a Ginny wskazał ręką jej twarz. Rudowłosa od razu zrozumiała. Uklękła okrakiem nad twarzą przyjaciółki i obniżyła się. Hermiona od razu zaczęła lizać cipkę Ginny, która cicho wzdychała. Harry przez moment ocierał się o mokrą cipkę Hermiony i wsadził swojego twardego penisa w jej mokre wnętrze. Hermiona wydała z siebie zduszony jęk, a Ginny zacisnęła usta, wydając nieco głośniejsze westchnięcie niż przed chwilą. Rudowłosa chwyciła za obie piersi starszej przyjaciółki i zacisnęła na nich dłonie, odchylając głowę do tyłu i zamykając oczy. Harry mocno chwycił za uda Hermiony i rozłożył je najszerzej jak potrafił. Następnie załapał Ginny za piersi i zaczął je rytmicznie ugniatać, jakby w rytm jakieś muzyki, jednocześnie poruszając biodrami, penetrując jej mokre wnętrza. Jego jądra uderzyła o pośladki Hermiony, która, podobnie jak rudowłosa przyjaciółka Harry’ego, była zarumieniona. Oddech Harry’ego był coraz głośniejszy i cięższy, jednak nie zwalniał tempa, a raczej starał się utrzymywać je takie same przez cały czas.
Harry nachylił się i zaczął całować nagie piersi Ginny. Językiem bawił się jej kolczykiem w sutku. Powoli językiem wyrzeźbił sobie drogę do jej ust i zanurzył swoje wargi w jej gorących ustach.
Harry delikatnie odepchnął Ginny do tyłu, a ta usiadła na łóżku. Gryfon wyszedł z mokrego wnętrza Hermiony i nieco ją od siebie odsunął. Chwycił za ramię Ginny i przysunął ją do siebie. Obrócił ją tyłem do siebie, a rudowłosa, jakby czytała w jego myślach, zgięła się w pół, wypinając pośladki w jego stronę. Nachyliła się i zaczęła lizać mokrą cipkę Hermiony, jednocześnie delikatnie stając w rozkroku. Jakby pierwotny instynkt nakazał jej przesunąć swoją prawą dłoń po swoim nagim brzuchu i wsadziła dwa palce w swoją mokrą cipkę. Energicznymi ruchami zaczęła zadawać sobie przyjemność, a z jej ust zaczął wydobywać się zduszony jęk. Hermiona natomiast zagryzła usta, aby nie wydać z siebie jęku.
Harry prawą dłonią chwyciła za prawy pośladek Ginny i go odciągnął na bok, a następnie powoli wsadził czubek kutasa w jej odbyt. Wydał przy tym z siebie odgłos zadowolenia, a z ust Ginny wydobył się zdławiony okrzyk. Czarnowłosy chwycił rudowłosą przyjaciółkę za oba pośladki i zacisnął je na swoim penisa. Zaczął energicznie poruszać się w przód oraz w tył, uderzając jądrami o jej mokrą cipkę. Ginny po chwili podniosła głowę, wydając z siebie głośne okrzyki, a lewą dłonią zaczęła masować cipkę Hermiony, a następnie włożyła w nią dwa palce i poruszała nimi energicznie. Hermiona wydobywała z siebie coraz głośniejsze jęki. Harry zaczął zaciskać zęby i zamykać oczy. Jego oddech stał jeszcze głośniejszy. Przerodził się w prawie jęk. Poczuł jak pośladki Ginny zaciskają się na jego kutasie, a sama rudowłosa wydaje z siebie głośny jęk spełnienia. Harry jeszcze mocniej zacisnął zęby, wstrzymując wytrysk tak długo jak mógł. Miał pewien pomysł co do zakończenia.
Pośladki Ginny rozluźniły się akurat w momencie, gdy Hermiona wydała z siebie jęk orgazmu. Harry szybko wyciągnął kutasa z odbytu Ginny. Nawet nie musiał sobie pomagać pocieraniem, aby wytrysnąć. Od razu z jego kutasa wystrzeliła sperma. Zgromadził jej tyle, że nasienie splamiło włosy i plecy Ginny oraz piersi, brzuch i twarz Hermiony. Kilka kropel spermy wpadło nawet do otwartych starszej Gryfonki. Hermiona, jakby instynktownie połknęła ją, a Ginny zaczęła zlizywać spermę Harry’ego z ciała przyjaciółki, jakby wyczuła pragnienie Harry’ego.
Harry usiadł na fotelu w momencie, gdy Hermiona zaczęła zlizywać spermę z pleców Ginny. Gryfon popadł w rozmyślania. Z Hermionią i Ginny mógł spokojnie przerobić Kamasutrę, jednak ostatnio odkrył, że coraz pragnie zaliczyć Lunę. Już zaczynał odliczać dni do wyjazdu do Hogwartu. Pragnął bawić się piersiami, cipka i pośladkami blondynki, a przed wszystkim pragnął poczuć jej gorące wargi na swoim kutasie. Zresztą… Odkrył, że seks oralny bardzo go podnieca. Może dlatego, że Hermiona i Ginny chętnie brały do ust, gdy stwierdził, że ma na to ochotę?
- Harry – odezwała się Ginny – Podobał ci się prezent?

- Bardzo – odpowiedział, patrząc z błyskiem w oku na obie dziewczyny – Ale to chyba nie koniec, co?
Dziewczyny się lekko uśmiechnęły, a Harry po chwili westchnął, gdy poczuł usta i języki dziewczyn na swoim kutasie.

6 komentarzy:

  1. Genialne! Uwielbiam takie teksty !
    Sorry że napisałam jak do kobiety! Nie spojrzałam na autora!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko. Każda z nas popełnia błędy. I żeby było jasne: nie czuję z tego powodu żadnej urazy. Po prostu uznałem, że powinienem zwrócić na to uwagę. Pozdro.

      Usuń
  2. No no fajne, dwie laski i facet to jest coś!
    Czekam na następną część i Lune!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no taki prezent to każdy facet by chciał
    Ciekawe co wymyślisz z Luną

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i wyłącz sobie weryfikacje obrazkową strasznie wkurzająca jest

      Usuń