Translate

niedziela, 15 września 2024

Klub Hantei 8

 

Inicjacja trzech Gryfonek

- Tak? – zapytała Hermiona, odbierając telefon od Harry’ego.

- Jesteś z Parvati i Lavender? – zapytał Harry.

- Tak. Obie przy mnie są – powiedziała Hermiona, a dwie Gryfonki zerknęły na koleżankę.

- Doskonale – mruknął Harry – Wszystkie trzy zdałyście egzamin. Dzisiaj wieczorem dostaniecie zdjęcia. Umieśćcie je w albumie. Natomiast jutro wieczorem odbędzie się wasza inicjacja. Przygotowaliśmy już dla was kabiny w przebieralni. Będą podpisane waszymi inicjałami. Nie licząc Parvati. U niej będzie napis: „P.P – Gryfonka”. Jak wiecie po inicjacji będziemy świętować. Przygotujcie się. Aha... W swoich przebieralniach będziecie miały wszystkie stroje, które będzie nakładać na odpowiednie spotkanie. Teraz wam przygotujemy odpowiedni strój. Będzie leżał na fotelu w twojej przebieralni. Zresztą... W Parvati i Lavender też. Bądźcie w klubie jutro o osiemnastej. Do zobaczenia.

Hermiona odłożyła telefon na bok i przekazała przyjaciółkom informację o inicjacji.

Jak Harry obiecał, zdjęcia otrzymały wieczorem. Hermiona przyglądała się im. Widziała jak Zabini ją brał od tyłu, a ona w tym czasie ssała kutasa Erniego. Ten ostatni sprawdzian był bardzo ciekawy. Wcześniej nie ruchano ją we dwóch czy też trzech (jak w przypadku Lavender). Co prawda znajdowało się na jej sprawdzianach nawet pięciu chłopaków, ale każdy po kolei ją brał.

Punktualnie o osiemnastej miała zacząć się orgia. Hermiona wraz z dwiema współlokatorkami pojawiły się w siedzibie klubu wcześniej. Hermiona szybko odnalazła swoją przebieralnię. Weszła do środka. Była taka sam jak wcześniejsze, w których się przebierały. Tak jak obiecał Harry, na fotelu leżał odpowiedni strój. Hermiona szybko się w niego przebrała.

Gryfonka stanęła przed lustrem, wiszącym po lewej stronie. Obróciła się wokół własnej osi, aby przyjrzeć się swojemu odbiciu. W tym momencie ubrana była w idealnie białe pończochy, sięgające do połowy jej ud. Na stopach miała czerwone szpilki. Na szyi miała biały kołnierzyk jakie znajdowały się w koszulach. Z jej szyi zwisał krawat w barwach Gryffindoru, a na uszach miała królicze uszy. Hermionę bardzo ciekawiło jak będzie wyglądać inicjacja.

Usłyszała kroki za drzwiami, a po chwili głos Luny:

- Już czas.

Zarówno Hermiona jak i Pravati oraz Levander wyszły ze swoich kabin. Krukonka oraz dwie Gryfonki były ubrane tak samo jak Hermiona. Strój Luny różnił się jedynie kolorem krawata. Był w barwach Ravenclawu.

Krukonka poprowadziła je do głównej sali klubu. Trójka Gryfonek z ciekawością oglądały się po sali. Od razu zauważyli chłopaków, którzy siedzieli na podwyższeniu naprzeciwko drzwi wejściowych. Wszyscy ubrani w czarne szaty ze srebrnymi wzorami. Jedynie Harry i Neville mieli złote nici. Po ich bokach stały dziewczyny. Ubrane tak samo jak czwórka pozostałych dziewczyn. Każda jednak miała kwadrat w kolorze swojego domu.

Luna poprowadziła je na środek sali. Ustawiła w odpowiednie miejsca, a potem stanęła po prawej stronie Hermiony i uklękła. Pozostałe dziewczyny zrobiły to samo, tworząc razem z Hermioną, Parvati i Lavender okrąg. Jakby przyjrzeć im się z góry to po lewej stronie stała Hermiona, która miała po obu stronach Ginny i Lunę, Parvati stała u góry z Hanną i Romildą po bokach, a Levander stałą naprzeciwko najlepszej przyjaciółki z Susan i Katie po bokach. Mary klęczała naprzeciwko Hermiony.

Chłopcy wstali ze swoich miejsc. Harry, Neville i Ron podeszli do dziewczyn. Każdy z nich miał jakąś teczkę w dłoniach i wibrator. Powsadzali wibratory w cipki nowych członkiń klubu, które wydały z siebie ciche jęki (Harry w cipkę Hermiony, Ron w Parvati, a Neville w Levander). Następnie dali im teczki, nakazując otwarcie ich.

- Przeczytajcie to – rzekł Harry – Zacznie Parvati, potem Hermiona, a na końcu Lavender. Gdy skończycie czytać, złóżcie pocałunki w dolnym prawym rogu.

Harry pstryknął palcami, a wibratory w ich cipkach zaczęły działać. Wszystkie trzy dziewczyny zaczęły pojękiwać.

- Zasady... dziwek... klubu... Hantei – zaczęła czytać Parvati między przerwami w jękach – Po...pierwsze... Najlepsza... kąpiel... to... kąpiel... w… spermie... Po... drugie... Kutasa... należy... wsadzić... całego... do... ust... Po… trzecie... Wypinając... pośladki... dajesz... dostęp... do... dwóch... dziurek... Po… czwarte... Najlepiej... się... siedzi... na... twardym... kutasie... Po... piąte... Nogi… są... po... to... aby... je... rozkładać... przed... moim... panem... Po... szóste… Piersi... które... noszę... należą... do... mojego... władcy... Po... siódme... Jem… nasienie... jak... najlepszy... pokarm... Po... ósme... Cipkę... innej... dziwki… należy... wylizać... Po... dziewiąte... Uwielbiam... mieć... kutasa... w... moim… jędrnym... tyłku... mokrej... cipce... i... gorących... ustach... w... tym... samym… momencie... Po... dziesiąte... Za... niesubordynacje... posłusznie... przyjmę... karę… Ja... Parvati... Patil... wyżej... wymienione... zasady... zobowiązuje... się… przestrzegać... Od... teraz... członkowie... klubu... zwracają... się... do... mnie… „suka”... „kurwa”... bądź... „dziwka”... Sama... nazywam... mężczyzn... klubu… „moim... panem”... lub... „moim... władcą”... a... współ dziwki... nazywam… „kurwami”... i... „sukami”... Stawiam... się... na... każde... wezwanie... i… domagam... się... mocniejszych... wejść... w... mój... tyłek... oraz... moją... cipkę...

Parvati skończyła czytać i złożyła pocałunek w dolny prawy róg. Harry odebrał od niej teczkę i wysłał na półkę z albumami. Po Parvati to samo przeczytały Hermiona i Levander. Także złożył pocałunki na dokumentach i oddały je Harry’emu.

Neville nakazał dziewczynom uklęknąć. Wiedziały co ich za chwilę czeka. Ginny im o tym opowiadała. Trójka chłopaków do nich podeszła: do Hermiony Blaise, do Parvati Michael, a do Levander Ernie. Neville wytłumaczył im co mają robić.

Hermiona wzięła w dłoń czarnego kutasa Ślizgona. Wsadziła go w usta, a potem zaczęła poruszać głową w górę i w dół, masując dłonią jego penisa. Co jakiś czas się zatrzymywała i ssała go przez chwilę, a potem wsadzała kutasa Blaise’a do samej nasady, uderzając brodą o jego jądra. W tym samym momencie Parvati i Lavender obciągały pozostałej dwójce chłopaków. Cała trójka chłopaków z każdym ruchem swojej partnerki wzdychała coraz głośniej. Blaise zaczął głaskać Hermionę po głowie, a potem przycisnął ją do swojego kroku, wtryskując w jej usta i wydając z siebie jęk zadowolenia. W tym samym momencie Michael i Ernie wtrysnęli, odpowiednio, w usta Parvati i Lavender.

Hermiona oderwała się od kutasa Ślizgona, nie przełykając jego spermy. Pocałowała najpierw Ginny, oddając jej jedną trzecią spermy, a następnie Lunę, której oddała taką samą część spermy. Potem sama przełknęła nasienie, które miała w ustach. Po niecałej minucie Ginny znów pocałowała Hermionę. Tym razem dając jej spermę Michaela. Obie dziewczyny przełknęły nasienia Krukona. Gdy tylko to zrobiły, Luna pocałowała Hermionę dając jej spermę Erniego, którą przekazała dalej do Ginny, a to co jej zostało w ustach przełknęła.

Kiedy ostatnia z dziewczyn przełknęła spermę któregoś z chłopaków (trudno było stwierdzić, którego?), Harry przemówił:

- Od dzisiaj nasze grono powiększyło się o kolejne trzy dziwki! – wszyscy zaczęli klaskać – Niestety złą informacją jest to, że dziewczyn jest mniej od chłopaków. Chociaż już tylko o dziesięć. Ta informacja jest zła zarówno dla chłopaków jak i dla dziewczyn. Jednak się nie martwcie. Liczę, że niedługo to naprawimy. A teraz się zabawimy.

Harry klasnął dwukrotnie w dłonie, a na sali nastąpił ruch. Blaise, Ernie i Michael, którzy przed chwilą zostali zaspokojeni, usiedli na krzesłach i regenerowali swoje siły, paląc papierosy i popijając ognistą whiskey.

Oczy Hermiony wędrowały po każdej osobie znajdującej się na sali. Od kiedy zgłosiła się do klubu Hantei zaczęła się zastanawiać jak wygląda orgia. Teraz już wiedziała. Niedaleko niej Dean wziął na ręce Levander, poruszając się w przód i w tył, a Gryfonka wydawała z siebie jęki zadowolenia. Luna brana była od tyłu przez Justyna, a w ustach trzymała kutasa Bena.

Ktoś chwycił Hermionę za barki i podniósł do góry. Gryfonka stanęła na baczność. Poczuła jak ktoś ociera się o jej pośladki, a następnie wkłada swojego twardego kutasa w jej odbyt. Wydała z siebie okrzyk zadowolenia. Nie wie czemu, ale gdy pierwszy raz spróbowała seksu analnego, od tamtej pory chciała go uprawiać przez cały czas.

- Pochyl się, dziwko – usłyszała głos Harry’ego.

Hermiona wykonała polecenie. Pochyliła się do przodu, opierając dłonie o swoje kolana. Harry z impetem wbił swojego kutasa w tyłek przyjaciółki, uderzając jądrami o jej mokrą cipkę. Hermiona wydała z siebie głośny okrzyk. Gryfon złapał ją za piersi i wyprostował się, ciągnąc za sobą przyjaciółkę. Ta musiała stanąć na palcach i chwyciła go za kark. Czekała na doznania, których się spodziewała, gdy usłyszała pytanie Harry’ego:

- Ginny ci mówiła, że Ron ją wyruchał?

- Tak – potwierdziła.

- Nie uwierzyłaś, prawda? – zadał kolejne pytanie.

- Nie, nie uwierzyłam – odpowiedziała zgodnie z prawdą, a przynajmniej po części. Miała co do tego wątpliwości, chociaż gdzieś w środku czuła, że zarówno Rona jak i Ginny mogło to bardzo podniecić.

Harry skierował swoją lewą dłoń w stronę jej cipki. Po chwili już ściskał i masował jej łechtaczkę, a Hermiona wydawała z siebie ciche westchnienia zadowolenia.

- Spójrz przed siebie – szepnął na jej ucho.

Brązowe oczy Hermiony ujrzały przed siebie Ginny, która kucała. Jej nogi były szeroko rozłożone, a prawą dłonią masowała swoją mokrą cipkę. Głowę miała obróconą na lewy bok. Poruszała nią w przód i w tył. W ustach trzymała kutasa Rona. Hermiona nie mogła uwierzyć w to, co widziała. Ginny wyraźnie obciągała swojemu bratu.

Ginny chwyciła lewą dłonią kutasa swojego brata i go podniosła. Polizała go od jąder po sam czubek i ta kilkakrotnie. Z powrotem wsadziła sobie penisa Rona w usta. Tym razem Gryfon złapał swoją siostrę za głowę i zaczęła poruszać się w przód i w tył, uderzając jądrami o jej brodę. Hermiona po chwili zauważyła jak sperma Rona wycieka z ust Ginny, a potem szybki ruch jej przełyku. Bez wątpienia połknęła spermę brata. Hermiona myślała, że to koniec, jednak nic takiego nie nastąpiło. Ginny przez chwilę obciągała Ronowi, a potem wypięła pośladki w jego stronę. Gryfon ukląkł za nią i włożył penisa w jej odbyt, a prawą dłonią łapiąc ją za pierś, a lewą wkładając w cipkę. Zaczął szybko poruszać się w przód i w tył. Krzyk Ginny doszedł uszu Hermiony, chociaż oboje byli od niej sporo oddaleni.

- Już wierzysz? – zapytał Harry, nadal masując jej cipkę.

- Tak – odpowiedziała.

Harry wsadziła dwa palce w jej cipkę i zaczął nimi poruszać. Hermiona odchyliła głowę do tyłu, zamknęła oczy i zaczęła pojękiwać. Harry zacisnął drugą dłoń na jej piersi i zaczął całować ją po szyi.

- Poruszaj tyłkiem, dziwko – szepnął.

Hermiona zaczęła poruszać się w górę i w dół, wydając z siebie okrzyk. Jądra Harry’ego uderzyły ją o cipkę. Co jakiś czas zatrzymywała się na jego jądrach i kręciła biodrami, dając sobie większe doznania. Nie tylko sobie. Harry też z tego korzystał. Po kilku minutach Hermiona zgięła się w pół, wypinając pośladki w stronę Harry’ego. Położyła dłonie na swoich kolanach. Harry chwycił ją za biodra i zaczął poruszać się w przód oraz w tył, uderzając jądrami o jej ciało. Z każdym kolejnym ruchem Harry’ego, Hermiona wydawała z siebie coraz głośniejsze okrzyki podniecenia. Po kilkunastu minutach wydała z siebie długi jęk, oznajmiając spełnienie. Harry wyjął z niej swojego twardego kutasa. Potarł chwilę o jej pośladki, a następnie jęknął głośno i wytrysnął na jej plecy.

Hermiona przez wiele godzin była brana przez wielu chłopaków na różne sposoby. Nie potrafiła powiedzieć ile razy obciągnęła ani ile razy miała lizaną cipkę przez inne dziewczyny. Jej ciało było wykorzystywane do wszystkich sposobów uprawiania seksu. Hermiona miała wrażenie, że przez tą noc przerobiła całą Kamasutrę. Już zaczynało brakować jej sił. Chłopaków było zbyt wielu, a dziewczyn tylko dziewięć. Bardzo polubiła tą orgię, ale strasznie wyczerpała jej siły.

Harry podniósł wysoko dłonie, a wszyscy spojrzeli w jego stronę. Hermiona zastanawiała się co takiego za chwilę się stanie. Słyszała tylko od Ginny, że orgie mają niezwykły finał. Zastanawiała się jak ten finał wygląda.

- Zbliża się pierwsza! – zawołał Harry – Każdy z nas jest już zmęczony! Mam nadzieję, że nikt się nie zdziwi, gdy powiem, że nadszedł czas na wielki finał!

Chłopcy ustawili się nagle w kółku. Dziewczyny weszły do środka tego koła. Hermiona, Lavender i Parvati także weszły do niego, chociaż widać było, że nie są pewne po co to robią.

- Róbcie to co inne – szepnęła do nich Ginny.

Wszystkie dziewczyny uklękły. Hermiona, Lavender i Parvati z lekkim opóźnieniem. Trzy Gryfonki rozejrzały się wokół. Gdy zauważyły, że wszystkie dziewczyny zaczynają obciągać chłopakom, także to zaczęły robić. Przez kilkanaście minut obciągały chłopakom.

- Wystarczy – szepnął Harry – Ustawcie się.

Dziewczyny pootwierały usta, odchylając głowy do tyłu i zamykając oczy. Chłopcy zaczęli szybko poruszać dłońmi na swoich kutasach. Po kilku minutach w sali rozbrzmiał zbiorowy męski jęk, a nasienie chłopaków wylądował na twarzach, piersiach i włosach dziewczyn. Po chwili dziewczyny zaczęły zlizywać spermę z siebie nawzajem.

- Musimy znaleźć więcej dziewczyn – stwierdził Harry, gdy wychodził razem z Nevillem’em z sali.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz