Z ust Neville’a nie
znikał wesoły uśmiech. Nieważne co mówiły Susan i Hanna, on doskonale sobie
zdawał sprawę z tego, że obie dziewczyny od dawna mają na niego ochotę.
Niestety, Puchoni z zasady są wstydliwi. W szczególności dziewczyny. Neville
nie zamierzał ukrywać tego, że obie Puchonki przyciągały jego wzrok, ale po
prostu nie zależało mu specjalnie na obu dziewczynach, więc nie starał się o
względy jednej bądź drugiej.
Neville doszedł do
ściany na siódmym piętrze, za którą ukryte były drzwi do Pokoju Życzeń.
Przeszedł wzdłuż niej trzykrotnie jednocześnie w myślach formując odpowiednie
życzenie. Gdy w końcu się zatrzymał w ścianie pojawiły się drzwi. Neville wziął
kilka głębszych oddechów, pchnął drzwi i wszedł do środka z lekkim uśmiechem
zadowolenia na ustach. Może Susan i Hanna próbowały się tego wyprzeć, ale
podświadomie pragnęły jego.
Drzwi z cichym
trzaskiem zatrzasnęły się, a Neville stanął w progu, przyglądając się wnętrzu
pokoju. Naprzeciwko drzwi stał kominek, w którym ogień wesoło skakał i ogrzewał
powietrze. Na kominku stały niewielkie portrety Godryka Gryffindora i Helgi
Huffelpuff. Na ścianie po lewej stronie wisiał herb Gryfonów – złoty lew na
szkarłatnym tle. Natomiast na prawej ścianie zawisł herb Puchonów – czarny
borsuk na żółtym tle. Mniej więcej na środku stało ogromne łóżko z czterema
kolumnami, w którym mogłoby spokojnie zmieścić się z sześć osób albo i więcej.
Po lewej stronie łóżka stał średniej wielkości stół. I jeśli chodzi o
umeblowanie, to by było na tyle. Nie było tutaj żadnych foteli, krzeseł czy
puf. To potwierdziło przypuszczenia Neville’a, który poczuł przepełnioną
radością satysfakcję.
Na łóżku siedziały obie
Puchonki. Neville uznał, że obie są ubrane bardzo wyzywająco. Na nogach Hanny
zauważył czarne, kratkowane pończochy. Jej krótka spódniczka ukrywała niewiele
i widział jak z jej pończoch ciągną się ciemne sznurki ku górze, które ginęły
pod spódniczką. Od razu domyślił się, że przyczepione są do paska. Jej ciemna
bluzka była bardzo obcisła i doskonale eksponowała jej biust. Wzrok Neville’a
nieustannie był przyciągany przez dekolt Puchonki.
Susan była podobnie
ubrana do swojej przyjaciółki. Na nogach miała białe kozaczki, które sięgały do
ud. Biała, krótka spódniczka ukrywała tyle samo co spódniczka Hanny albo i
mniej. Bluzkę miała tak samo dobrze dobraną jak Hanna. Była bardzo obcisła, ale
doskonale eksponowała jej biust. Neville zastanawiał się która z Puchonek ma
większy dekolt: Hanna czy może Susan?
- Zdawało mi się, że to
miała być randka – rzekł spokojnie Neville i pstryknął palcami. W prawej dłoni
pojawiły się żółte róże, ulubione kwiaty Hanny, a w lewej białe tulipany,
kwiaty uwielbiane przez Susan – Proszę bardzo – rzekł, podając odpowiedni
bukiet odpowiedniej dziewczynie.
Obie Puchonki lekko się
uśmiechnęły i zaczęły wąchać kwiaty, a Neville lekko się uśmiechnął, czując
zadowolenie. Zazwyczaj na tego typu spotkania nie przynosił kwiatów, ale uznał,
że Hanna i Susan będą zadowolone, że obdarował je takim prezentem.
- Widzę, że wiesz jak
poprawić humor kobiecie – stwierdziła Susan z zadowolonym uśmiechem na ustach.
Neville wesoło mrugnął
do obu dziewczyn i założył dłonie za głowę, szeroko się uśmiechając.
- Byłbym głupcem,
gdybym nie przyszedł tutaj z kwiatami – rzekł Neville, chociaż do końca nie
wiedział czemu to powiedział.
- Wątpię – mruknęła
Hanna, odkładając bukiet na wyczarowany przez siebie stolik. Po chwili machnęła
dłonią i wyczarowała dwa flakony, w których obie Puchonki umieściły kwiaty.
Susan podeszła do
Neville’a i prawym ramieniem objęła jego kark, a lewą dłoń położyła na jego
brzuchu, opuszkami palców badając doskonale zarysowane mięśnie jego brzucha.
Powoli i niepewnie zbliżyła swoje wargi do jego ust. Przez chwilę się wahała,
ale Neville przejął inicjatywę i pocałował ją. Susan przez ułamek sekundy
zdawała się być tym wszystkim zaskoczona, ale zamknęła oczy i rozkoszowała się
pocałunkiem. Lewa dłoń Neville’a spoczęła na jej pośladku i Gryfon mocno
zacisnął na nim swoje palce. Hanna także podeszła do Gryfona i położyła obie
dłonie na jego prawym barku, a następnie zaczęła całować jego szyję. Neville,
nie przerywając pocałunku z Susan, położył prawą dłoń na biodrze drugiej
Puchonki, aby po chwili przesunąć na jej pośladek i mocno go ścisnąć. Neville
oderwał się od warg Susan, aby po ułamku sekundy zając się ustami Hanny. Susan,
podczas gdy druga Puchonka i Gryfon całowali się, powoli zaczęła zdejmować z
kochanka bluzę i koszulę. Jej oczom ukazały się doskonale wyrzeźbione mięśnie
nagiego męskiego torsu. Delikatnie przegryzła wargę i po chwili dopadła do jego
szyi, aby po momencie ześlizgnąć się na jego nagą pierś, gdzie zostawiała mokre
ślady swoich ust. Neville zanurzył dłoń w jej włosy i delikatnie przesunął
czubki palców po skórze jej głowy, aby po chwili zabrać swoją rękę. Susan
uklękła przed Gryfonem i delikatnie całowała jego brzuch, badając ustami zarys
jego mięśni. Po kilku krótkich chwilach zdjęła z niego spodnie. Chwyciła za
jego bokserki i w jej oczach na moment pojawiło się zawahanie, które zostało
wyparte przez pożądanie. Pozbywszy się zawahania, zdjęła je, a twardy kutas
Neville’a uderzył ją w czoło. Przyłożyła do czubka penisa wskazujący palec i
delikatnie nim nacisnęła, aby po chwili puścić. Zachichotała, gdy kutasa bujał
się w dół i w górę, jakby był sprężyną. Po ułamku sekundy przypomniała sobie
słowa swojej kuzynki ze Stanów, którą widziała w ostatnie święta.
- Seks oralny wydaje się ohydny i na samą myśl masz ochotę zwymiotować.
Jednak gdy tylko tego spróbujesz, uznasz, że twoje odczucia są sprzeczne z
pragnieniami.
Susan wpatrywała się w
czubek penisa Neville’a i zastanawiała się czy powinna spróbować seksu
oralnego. Nagle, nie potrafiąc tego wytłumaczyć, poczuła ogromną chęć wzięcia
do ust penisa Neville’a. Zapragnęła poczuć sten smak. Na samą myśl poczuła jak
powoli mokro robi jej się w kroku. Postanowiła więcej już się nie zastanawiać,
tylko spróbować. Bez wahania otworzyła usta i wsadziła sobie czubek kutasa
Gryfona, a następnie zaczęła ssać. Prawą dłonią złapała penisa u nasady, a lewą
ścisnęła swoją pierś, aby po chwili przesunąć dłoń do swojej spódniczki, pod
którą schowała dłoń. Po opuszkiem środkowego palca poczuła swoją nabrzmiałą
łechtaczkę i wydała z siebie zduszone westchnięcie. Neville położył dłoń na
tyle jej głowy i delikatnie ją pchnął, zachęcając do bardziej śmiałych działań.
Susan zaczęła energicznie poruszać głową w przód i w tył, a dwa palce włożyła
sobie w mokrą cipkę i rozpoczęła nimi energiczny taniec w swoim wnętrzu.
Wydawała przy tym zdławione jęki zadowolenia, a jednocześnie odczuwała coraz
mocniejsze pragnienie ssania i lizania penisa Neville’a. Zaczęła się nawet
zastanawiać nad połknięciem spermy.
Podczas gdy Susan ssała
i lizała kutasa Neville’a, Gryfon rozpoczął powoli rozbierać Hannę. Zaczął
delikatnie całować jej szyję, aby po chwili znów wrócić do jej ust i rozpocząć
badanie swoimi wargami jej linii szczęk. Powoli i z wyczuciem zaczął rozpinać
bluzkę Puchonki. Mimo, że czuł bardzo silne podniecenie, nadal był świadomy, że
obie dziewczyny są wstydliwe i nie należy za bardzo się spieszyć. Bluzka Hanny
z cichym pacnięciem opadła na podłogę. Neville na moment oderwał się od szczęki
Puchonki, aby przyjrzeć się jej nagim i jędrnym piersiom. Jego wzrok pełen
pożądania nieco wystraszył Hannę, ale także poczuła pewnego rodzaju
podniecenie, którego nigdy wcześniej nie czuła przy żadnym ze swoich kochanków.
Neville nachylił się i zaczął lizać oraz ssać jej twarde sutki, aby po chwili
zacząć całować jej nagie piersi. Jego lewa dłoń powędrowała po delikatnej
skórze brzucha Hanny i po krótkim momencie zniknęła w jej spódniczce. Gdy tylko
Puchonka poczuła dwa palce Neville’a w swojej mokrej cipce, głośno jęknęła i mocno
złapała Gryfona za tył głowy, bardziej przyciskając go do swoich piersi.
Neville zaczął energicznie poruszać palcami w jej mokrym wnętrzu, a Puchonka
wydała z siebie głośniejsze jęki, odchylając głowę do tyłu. Jej soki zaczęły
spływać po udach. Po kilku minutach, które dla Hanny wydawały się bardzo
krótkie, Neville wyjął palce z jej cipki i mocno załapał za pośladki, zaciskając
na nich palce. Kciuki obu dłoni wsadził za gumkę jej spódniczki i mocnym
pociągnięciem ściągnął ją ze swojej kochanki. Spódniczka opadła na kostki
Hanny, która zaczęła przestępować z nogi na nogę, aby całkowicie pozbyć się
spódniczki, którą energicznym kopniakiem posłała w kąt pomieszczenia. Neville
mocno chwycił za figi Puchonki i mocnym pociągnięciem rozerwał je. Strzępki
materiału opadły na głowę Susan, która energicznym ruchem dłoni zrzuciła je z
siebie. Neville chwycił Susan za tył głowy i odciągnął ją od swojego krocza, a
delikatnym naciskiem na bark zmusił Hannę, aby uklękła, co też zrobiła.
Susan powoli zbliżyła
swoje wargi do warg Neville’a, ale w ostatniej chwili zawahała się. Gryfon to
zauważył i lekko się uśmiechnął, aby po ułamku sekundy złożyć na jej pełnych
ustach pocałunek. Bez najmniejszego wahania zacisnął dłoń na jej piersi, skrytej
pod bluzką. Natomiast drugą dłonią złapał za pośladek. Jego usta powoli
ześlizgnęły się z jej warg na jej szyję i szybkimi ruchami języka pieścił ją.
Szybkimi ruchami dłoni rozpiął jej bluzkę, którą odrzucił pod łóżko. Sięgnął za
jej plecy i przez chwilę męczył się z zapięciem jej stanika, ale w końcu udało
mu się rozpiąć tą część garderoby, która w ułamku sekundy znalazła się na
podłodze. Tak samo jak przy Hannie, Neville oderwał się od Susan, aby przez
chwilę przyglądać się jej nagim piersiom. Następnie nachylił się i zaczął
całować ją tuż pod szyją, powoli się obniżając, aby w końcu jego usta znalazły
się na jej nagich piersiach, które intensywnie naznaczał swoją śliną. Tymczasem
jego dłonie powoli przesuwały się po jej plecach, aby dotrzeć do jej pośladków.
Mocnym klapsem sprawił, że Susan cicho pisnęła, a na jej ustach pojawił się
uśmiech zadowolenia. Neville powoli zdjął z niej spódniczkę, która w mgnieniu
oka znalazła się przy stole. Gryfon wsadził dłoń w figi Puchonki i wsadził dwa
palce w jej mokrą cipkę, którymi zaczął energicznie poruszać. Susan odchyliła
głowę do tyłu, złapała się mocno za pośladki i głośno jęknęła. Neville przez
kilka minut wiercił palcami w mokrym wnętrzu Puchonki, a gdy jej wyjął wsadził
swoje mokre od jej soków palce do jej otwartych ust. Susan była tym zdumiona,
ale jakby była pod jakimś transem oblizała jej. Neville szybko zdjął z niej
figi i z powrotem zajął się piersiami Puchonki.
Podczas gdy Gryfon krok
po kroku pozbawiał Susan ubrań, Hanna z każdą kolejną sekundą nabierała odwagi
i coraz śmielej obciągała Neville’owi. Najpierw zaczęła od jąder. Na początku
possała jedno, aby po chwili objąć ustami drugie i energicznie je zassać. Przez
kilka krótkich minut lizała je, a następnie lizała penisa Neville’a od nasady
po sam czubek i z powrotem, zostawiając na nim ślady swojej śliny. Wolną dłonią
delikatnie masowała swoją łechtaczkę, przy okazji mocząc swoje palce. Zaczęła
całować czubek kutasa Gryfona, a następnie go lizać, aby po momencie wsadzić go
do ust i mocno zacząć ssać, dając Neville’owi sporo przyjemności. Zaczęła
energicznie poruszać dłonią po penisie Gryfona, aby po momencie zatrzymać ją u
nasady i zacząć energicznie poruszać głową. Wsadzała sobie kutasa Neville’a tak
głęboko, że jego jądra uderzały w jej brodę. Gryfon położył dłoń na jej głowie
i chwilę poruszał swoimi biodrami. Wyjął penisa, a Puchonka odchyliła głowę do
tyłu, otworzyła szeroko usta i wystawiła język. Neville kilkukrotnie uderzył w
jej język penisem, a następnie wycelował jego czubkiem w twarz Hanny. Zarówno
Neville jak i Hanna nieco się zdziwili, gdy Susan chwyciła za kutasa Gryfona i
energicznie go potarła. Neville głośno jęknął, a jego sperma opadła na twarz,
język oraz piersi Hanny. Puchonka bez wahania przełknęła spermę i zaczęła
zbierać nasienie Gryfona ze swojego nagiego biustu, aby następnie połykała.
Susan uklękła obok niej i zaczęła zlizywać spermę kochanka z twarzy
przyjaciółki. Po chwili obie Puchonki objęły kutasa Neville’a między wargi.
Gryfon chwycił je za głowy i zaczął energicznie poruszać biodrami w przód oraz
w tył, uderzając jądrami o ich policzki.
Gdy kutas Neville z
powrotem przybrał odpowiednią wielkość i twardość, Gryfon chwycił Hannę za
głowę i delikatnie pociągnął do góry. Puchonka od raz wstała z kolan, a Neville
poprowadził ją do stolika. Obrócił ją plecami do siebie, a następnie chwycił za
wewnętrzną stronę prawego kolana i podniósł je, aby umieścić na stole. Jej
stopa wisiała w powietrzu. Hanna chwyciła się za prawy pośladek i odciągnęła na
bok. Neville potarł swojego penisa i zrozumiał, że Puchonka zachęca go do
ostrego analnego seksu. Niestety, błędnie odebrał jej przekaz.
Gryfon zaczął ocierać
się o pośladki Hanny, łapiąc ją za lewy pośladek, który odciągnął na bok. Po
kilkunastu sekundach wsadził czubek swojego penisa w jej odbyt. Puchonka
wytrzeszczyła oczy i wrzasnęła z bólu. Neville chwycił ją za biodra i poczekał
kilka minut, dając swojej kochance czas na przyzwyczajenie się do nowej
sytuacji. Gdy, według Neville’a, odpowiedni czas upłynął, zaczął powoli
poruszać biodrami w przód i w tył, starając się na początku nie wkładając
swojego penisa zbyt głęboko. Hanna z każdym kolejnym ruchem Gryfon krzyczała
coraz głośniej. Jednak nie z bólu, jak na początku, ale z podniecenia.
- Neville… wsadź…
całego – wydyszała Hanna pomiędzy kolejnymi okrzykami podniecenia.
Gryfon spojrzał na
plecy Puchonki i mocniej zacisnął palce na jej biodrach, a po chwili jego ruchy
stały się silniejsze. Jego kutas wchodził cały w odbyt Puchonki, a jądra
uderzały o jej mokrą cipkę. Złapał ją za włosy i jego ruchy stały się szybsze.
Zamachnął się i klepnął ją w lewy pośladek, co sprawiło, że Hanna wydała z
siebie nieco głośniejszy okrzyk. Przesunął dłonie po jej nagim ciele i złapał
ją mocno za piersi. Z każdą kolejną sekundą okrzyki Hanny były coraz
głośniejsze, a oddech Neville’a coraz cięższy. Gryfon poczuł język Susan na
swoich jądrach i spojrzał w dół, na moment przerywając swoje ruchy. Rudowłosa
Puchonka lizała jego jądra, aby po chwili to przerwała i zaczęła lizać cipkę
swojej przyjaciółki. Objęła wargi sromowe Hanny ustami i zaczęła jej ssać, co
wywołało głośne westchnięcie drugiej kochanki Neville’a. Po momencie
rozszerzyła wargi sromowe Hanny palcami i wsadziła w jej cipkę język, którym
wierciła kilka minut. Następnie wyjęła język z cipki Hanny, aby wsadzić tam dwa
palce i energicznie nimi poruszać. Neville otrząsnął się z tego widoku i z
powrotem zaczął energicznie poruszać biodrami w przód oraz w tył, wsadzając
całego penisa w odbyt Hanny. Po kilku minutach wyjął kutasa z seksownego tyłka
Puchonki aby wsadzić go do ust Susan. Rudowłosa Puchonka zaczęła energiczniej
poruszać palcami w cipce przyjaciółki, a dwa palce wolnej dłoni wsadziła w
swoją cipkę i zaczęła nimi energicznie poruszać, wydając z siebie zdławione
jęki. Neville chwycił Susan za głowę i rozpoczął energicznie poruszanie
biodrami, wsadzając całego swojego kutasa w usta Puchonki, uderzając jądrami o
jej brodę. Neville z każdą kolejną sekundą coraz bardziej się rozkręcał. Mógłby
tak bez końca, ale jego działania przerwał okrzyk spełnienia Hanny.
Neville podniósł Susan
z kolan i poprowadził do łóżka, na którym usiadł. Potarł swojego penisa i
delikatnym kiwnięciem wskazującego palca prawej dłoni, zachęcił rudowłosą
Puchonkę do podejścia i działania. Susan podeszła do niego i usiadła na nim
okrakiem, opierając kolana obok jego bioder. Palcami lewej dłoni rozszerzyła
swoje wargi sromowe, a prawą dłoń oparła na barku swojego kochanka. Powoli
obniżyła się, a Neville wsadził czubek penisa w jej mokrą cipkę. Susan wydała z
siebie głośny jęk i zagryzła wargi. Wzięła kilka głębszych oddechów i zaczęła
powoli poruszać się w dół oraz w górę, kładąc lewą dłoń na drugim barku
Gryfona. Neville chwycił ją mocno za biodra i zaczął sterować szybkością jej
ruchów. Rudowłosa Puchonka wydała z siebie głośniejsze jęki, odchylając głowę
do tyłu. Neville położył się na plecach, a Susan rozpoczęła energicznie
poruszanie biodrami. Jądra Gryfona uderzały ją w nagie pośladki. Puchonka
zamknęła oczy i odchyliła głowę do tyłu, wydając z siebie głośne jęki. Neville
przesunął dłonie z jej bioder, opuszkami palców gładząc jej delikatną skórę, na
nagie piersi, na których zacisnął palce. Po chwili zaczął je masować i
delikatnie pieścić jej sutki. W tym czasie Hanna uklękła między kolanami
Gryfona. Przez kilka chwili lizała i ssała jego jądra, aby po chwili zacząć
całować pośladki swojej przyjaciółki. Następnie zaczęła lizać jej odbyt, aby po
momencie wsadzić w niego język, którym wierciła na wszystkie strony. Susan
wydała przy tym głośniejsze jęki. Po kilku minutach Hanna wyjęła język z odbytu
przyjaciółki i wsadziła tam dwa palce lewej dłoni, którymi energicznie
poruszała. Susan mocniej odchyliła głowę i wydała z siebie jeszcze głośniejsze
jęki, które graniczyły z okrzykami podniecenia. Działania palców Hanny oraz
penisa Neville’a po prawie dziesięciu minutach doprowadziły Susan do orgazmu,
który oznajmiła przydługim jękiem.
Neville zrzucił z
siebie Susan, która uklękła obok przyjaciółki. Gryfon wsadził swojego penisa w
usta Hanny, która przez moment go possała, a następnie kutas powędrował do ust
rudowłosej Puchonki, która również go possała. Następnie Neville wycelował
czubkiem penisa w obie Puchonki. Obie dziewczyny odchyliły głowy do tyłu,
zamknęły oczy, otworzyły szeroko usta i wystawiły języki. Gryfon energicznie
potarł prawą dłonią swojego kutasa, a następnie głośno jęknął wytryskując na
twarze obu Puchonek. Przyjaciółki przełknęły spermę Neville’a, która wylądowała
na ich językach. Następnie pocałowały się, aby po ułamku sekundy zaczął
zlizywać resztki nasienia Gryfona ze swoich twarzy.
Dwie Puchonki i Gryfon
padli zmęczeni na łóżko. Ich oczy kleiły się, dając im do zrozumienia, że czas
na sen i zregenerowanie sił. Neville już przymknął oczy, gdy usłyszał pytanie
Hanny:
- Czy to był ostry seks
analny?
Neville niechętnie
podniósł powieki, ale wiedział, że nie może im nie odpowiedź. W końcu zasłużyły
na odpowiedź. Przynajmniej Hanna.
- Tak – odpowiedział –
Delikatna jej wersja byłaby, gdyby wsadził penisa w twoją cipkę.
- Myślałam, że to jest
bardzo bolesne, ale się myliłam – przyznała Hanna.
- Luna też mi to kiedyś
powiedziała – rzekł Neville.
- To co? – rzuciła sennie
Susan, wtulając się w pierś Gryfona – Powtórzymy to jeszcze.
- Choćby zaraz –
przyznał Neville i potężnie ziewnął – Choćby zaraz – powtórzył, a po chwili
cała trójka już spała.
Bardzo fajna notka
OdpowiedzUsuńNevil ma szczesciie!
OdpowiedzUsuńNo dwie na jednego? Wymarzone walentynki!
OdpowiedzUsuń